Think tank Transport & Environment (T&E) jest rozczarowany projektem budżetu UE na lata 2028–2034, zarzucając mu niewystarczające wsparcie dla dekarbonizacji transportu i rozwój czystych technologii. Fundusz Konkurencyjności, kluczowy element budżetu, przewiduje jedynie 67 miliardów euro na transformację klimatyczną w ciągu siedmiu lat, z czego 40 miliardów pochodzi z wcześniej istniejących instrumentów, podczas gdy potrzeby sektora transportowego wynoszą 39 miliardów euro rocznie. T&E ostrzega, że brak ambitnych inwestycji może osłabić konkurencyjność Europy i zagrozić powstaniu 100 000 nowych miejsc pracy w branży bateryjnej, proponując jednocześnie podatki na paliwa lotnicze i morskie jako źródło dodatkowych funduszy.
Projekt budżetu Unii Europejskiej na okres po 2027 roku, opublikowany 17 lipca 2025 roku, spotkał się z ostrą krytyką ze strony organizacji Transport & Environment, która ocenia, że nie wykorzystuje on potencjału dekarbonizacji transportu do wzmocnienia konkurencyjności unijnego przemysłu. Fundusz Konkurencyjności, flagowy program budżetu, przeznacza na transformację klimatyczną i dekarbonizację przemysłu zaledwie 67 miliardów euro na siedem lat, z czego 40 miliardów to środki przeniesione z istniejących instrumentów.
Tymczasem potrzeby sektora transportowego w zakresie czystych technologii, takich jak baterie czy e-paliwa, szacowane są na 39 miliardów euro rocznie do 2030 roku. T&E krytykuje również likwidację programu LIFE, niewystarczający cel 35% wydatków na klimat i bioróżnorodność oraz brak zakazu subsydiowania paliw kopalnych. Organizacja proponuje wprowadzenie podatków na paliwa lotnicze i morskie, które mogłyby generować ponad 45 miliardów euro rocznie, oraz wzywa do bardziej ambitnego podejścia, by Europa nie stała się „graczem drugiej ligi” w globalnym wyścigu technologicznym.
Fundusz Konkurencyjności – niewystarczające wsparcie dla transportu
Nowy Fundusz Konkurencyjności (ECF), będący centralnym elementem projektu budżetu UE na lata 2028–2034, miał stać się motorem napędowym dla unijnego sektora czystych technologii, wspierając transformację klimatyczną i zwiększając konkurencyjność przemysłu.
Jednak Transport & Environment ocenia, że jego budżet w wysokości 67 miliardów euro na siedem lat jest rażąco niewystarczający, zwłaszcza że 40 miliardów euro pochodzi z przekierowania istniejących funduszy, a nie nowych środków. Potrzeby sektora transportowego w zakresie finansowania czystych technologii, takich jak baterie do pojazdów elektrycznych czy e-paliwa dla lotnictwa i transportu morskiego, szacowane są na 39 miliardów euro rocznie do 2030 roku, co pokazuje ogromną przepaść między planami a realnymi potrzebami.
Ograniczone środki Funduszu Konkurencyjności, w połączeniu z szerokim zakresem technologii kwalifikujących się do finansowania, mogą sprawić, że kluczowe inwestycje w sektorze transportowym zostaną zepchnięte na dalszy plan.
W szczególności branża bateryjna, która mogłaby stworzyć nawet 100 000 nowych miejsc pracy do 2030 roku, jest zagrożona z powodu niedostatecznego wsparcia. T&E podkreśla, że inwestycje w technologie krytyczne, takie jak baterie czy paliwa syntetyczne, są niezbędne dla zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego, konkurencyjności i strategicznej autonomii Europy, szczególnie w obliczu rosnącej dominacji Chin i USA w tych sektorach.
Mimo krytyki, T&E dostrzega pewne pozytywne aspekty projektu budżetu. Fundusz Konkurencyjności wprowadza możliwość dopłat do produkcji, co w poprzednich budżetach nie było dozwolone, umożliwiając zwiększenie podaży czystych technologii. Dodatkowo wymóg „Made in EU” daje firmom korzystającym z europejskich technologii i dostawców uprzywilejowany dostęp do funduszy, co może wspierać lokalne łańcuchy dostaw.
– Projekt budżetu zawiera obiecujące elementy dotyczące wspierania produkcji i wymogu stosowania europejskich komponentów, ale Fundusz Konkurencyjności w proponowanej formie nie jest potężnym silnikiem zdolnym rozruszać europejski i polski cleantech, który Komisja obiecywała – mówi Adam Guibourgé-Czetwertyński, dyrektor polskiego biura T&E.
Cel klimatyczny i likwidacja programu LIFE – krok wstecz?
Projekt budżetu zakłada, że 35% wydatków zostanie przeznaczone na działania na rzecz klimatu i bioróżnorodności, co ma umożliwić kontynuację inwestycji w odnawialne źródła energii, efektywność energetyczną oraz odporność na zmiany klimatu. Jednak Transport & Environment ocenia, że ten cel jest niewystarczający, by sprostać unijnym zobowiązaniom do redukcji emisji o 55% do 2030 roku i osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku, zgodnie z Europejskim Zielonym Ładem. Brak wyraźnego zakazu subsydiowania paliw kopalnych budzi dodatkowe obawy, ponieważ kontynuacja takich dotacji może spowolnić transformację energetyczną i podważyć cele klimatyczne UE.
Szczególne zaniepokojenie T&E budzi decyzja o likwidacji programu LIFE, który od lat był podstawowym instrumentem UE wspierającym działania na rzecz klimatu i środowiska. Program ten finansował projekty związane z ochroną bioróżnorodności, adaptacją do zmian klimatycznych i technologiami ekologicznymi, a jego demontaż jest postrzegany jako krok wstecz w unijnej polityce środowiskowej.
– Niepokoi nas likwidacja programu LIFE, który był kluczowym narzędziem dla działań klimatycznych i środowiskowych – podkreśla T&E, wskazując, że bez tego programu Europa może stracić zdolność do realizacji ambitnych projektów ekologicznych.
Łącząc Europę (CEF) – krok w dobrą stronę, ale z lukami
Transport & Environment z zadowoleniem przyjmuje podwojenie budżetu instrumentu „Łącząc Europę” (CEF), który w okresie 2021–2027 dysponował kwotą 33,7 miliarda euro, z czego 25,8 miliarda przeznaczono na rozwój infrastruktury transportowej, w tym kolei i infrastruktury paliw alternatywnych. Podwojenie środków w nowej perspektywie budżetowej może przyspieszyć realizację projektów takich jak stacje ładowania pojazdów elektrycznych, infrastruktura wodorowa czy modernizacja sieci kolejowej w ramach TEN-T, co jest kluczowe dla dekarbonizacji transportu.
Jednak T&E wyraża obawy, że pozostawienie realizacji kluczowych krajowych projektów kolejowych w gestii państw członkowskich może prowadzić do opóźnień i nierównomiernego rozwoju sieci TEN-T. Bez scentralizowanego nadzoru Komisja Europejska nie ma pewności, że podstawowa sieć kolejowa UE zostanie skutecznie wdrożona, co może osłabić potencjał kolei jako zrównoważonej alternatywy dla lotnictwa i transportu drogowego. „Podwojenie budżetu CEF to krok w dobrą stronę, ale brak pewności co do realizacji projektów TEN-T może ograniczyć jego skuteczność” – zauważa T&E.
Podatki na lotnictwo i transport morski – niewykorzystany potencjał
Aby sfinansować bardziej ambitny budżet na transformację klimatyczną, Transport & Environment proponuje wprowadzenie nowych podatków na sektory o wysokim wpływie na środowisko i niskim opodatkowaniu, takie jak lotnictwo i transport morski. Europejski podatek od paliwa lotniczego, zastosowany do wszystkich lotów startujących z UE, mógłby generować około 21,25 miliarda euro rocznie. Podobnie podatek od paliw wykorzystywanych w transporcie morskim mógłby przynieść 24 miliardy euro rocznie. Łącznie te źródła mogłyby dostarczyć ponad 45 miliardów euro rocznie, co niemal w pełni pokryłoby roczne potrzeby sektora transportowego w zakresie czystych technologii.
T&E podkreśla, że obecne zwolnienie lotnictwa z podatków paliwowych jest anachronizmem, który utrudnia dekarbonizację sektora i faworyzuje branżę kosztem bardziej zrównoważonych środków transportu, takich jak kolej. Środki z podatków mogłyby zostać przeznaczone na rozwój zrównoważonych paliw, takich jak e-paliwa czy wodór, oraz na rozbudowę infrastruktury dla zeroemisyjnych statków i samolotów. „Europa potrzebuje zdecydowanego zwiększenia inwestycji, żeby stać się bardziej konkurencyjna, zamożna i zielona” – mówi Xavier Sol, dyrektor ds. zrównoważonych finansów w T&E.
Źródło: T&E










