Największa sprawa ekologiczna w historii Wielkiej Brytanii. Pozew przeciwko producentowi drobiu i wodociągom

Ponad cztery tysiące mieszkańców i przedsiębiorców złożyło pozew zbiorowy przeciwko producentowi drobiu i przedsiębiorstwu wodociągowemu, oskarżając je o rozległe zanieczyszczenie trzech rzek na granicy Anglii i Walii. To największa w historii Wielkiej Brytanii sprawa dotycząca degradacji środowiska, obejmująca rzeki Wye, Lugg i Usk.

  • Do pozwu przystąpiło ponad 4 tys. osób, które domagają się wysokich odszkodowań za zanieczyszczenie rzek i zniszczenia środowiska naturalnego.
  • Oskarżone firmy — Avara Foods i jej spółka zależna Freemans of Newent — odrzucają zarzuty, twierdząc, że nie składowały odpadów drobiarskich.
  • Poszkodowani utrzymują, że ścieki i kurzę odchody doprowadziły do śmierci dzikich zwierząt i pogorszenia jakości wody, co zaszkodziło lokalnym firmom i nieruchomościom.
  • W regionie rzeki Wye działa ponad 20 mln kurczaków hodowlanych, co stanowi około jednej czwartej brytyjskiej produkcji drobiu.

W Wielkiej Brytanii ruszył największy w historii tego kraju pozew zbiorowy dotyczący zanieczyszczenia środowiska, w którym uczestniczy już ponad 4 tysiące osób – poinformowała w środę BBC. Sprawa została wniesiona do Wysokiego Trybunału (High Court) i dotyczy zanieczyszczenia trzech rzek – Wye, Lugg i Usk – leżących na pograniczu Anglii i Walii.

Pozew skierowano przeciwko dużemu producentowi drobiu oraz przedsiębiorstwu wodociągowemu, które oskarżane są o „rozległe i długotrwałe zanieczyszczenie” tych rzek. Według powodów, działalność obu podmiotów doprowadziła do degradacji środowiska naturalnego, strat finansowych lokalnych przedsiębiorstw, spadku wartości nieruchomości oraz utraty walorów przyrodniczych regionu.

Zanieczyszczenia miały mieć związek z odprowadzaniem ścieków i niewłaściwym składowaniem odchodów drobiowych, co według skarżących powoduje pogorszenie jakości wody i śmierć dzikich zwierząt, w tym chronionych gatunków, takich jak wydry czy łososie atlantyckie. Wszystkie trzy rzeki są objęte specjalną ochroną przyrodniczą ze względu na swoją unikalną florę i faunę.

Prawnicy reprezentujący poszkodowanych zapowiadają, że będą się domagać znacznych odszkodowań finansowych oraz nakazu oczyszczenia rzek. Jak powiedziała adwokat Celine O’Donovan w rozmowie z BBC, sprawa ma bezprecedensowy charakter ze względu na „liczbę osób wnoszących roszczenia, skalę szkód środowiskowych i łączną wartość żądanych rekompensat”.

Osoby, które przystąpiły do pozwu, to mieszkańcy i przedsiębiorcy prowadzący działalność nad rzekami, a także osoby korzystające z nich rekreacyjnie – m.in. kajakarze i pływacy. Skarżący argumentują, że ich codzienne życie, zdrowie i działalność gospodarcza ucierpiały w wyniku zaniedbań pozwanych firm.

Przedsiębiorstwa drobiarskie na świeczniku

W dolinie rzeki Wye, jednej z najbardziej malowniczych rzek Wielkiej Brytanii, znajduje się kilkadziesiąt dużych przedsiębiorstw drobiarskich, które łącznie hodują około 23 milionów kurczaków — co odpowiada 25 procentom całkowitej produkcji drobiu w kraju. Skala działalności przemysłu drobiarskiego w tym regionie od lat budzi kontrowersje, ponieważ ekolodzy wskazują na jego negatywny wpływ na stan środowiska wodnego, zwłaszcza w kontekście zanieczyszczenia rzeki fosforanami pochodzącymi z odchodów drobiowych.

Główne przedsiębiorstwo działające w tym rejonie, Avara Foods Limited – będące jednym z największych producentów mięsa drobiowego w Wielkiej Brytanii – oraz jego spółka zależna Freemans of Newent, odrzucają jednak zarzuty dotyczące przyczyniania się do skażenia rzeki. W oświadczeniu firmy podkreślają, że nie prowadzą działalności polegającej na składowaniu lub rozrzucaniu kurzego obornika, a za sposób jego zagospodarowania odpowiedzialni są indywidualni rolnicy, którzy współpracują z firmą na zasadzie kontraktów hodowlanych.

Sprawa zanieczyszczenia Wye stała się przedmiotem głośnej debaty publicznej w Wielkiej Brytanii, szczególnie po tym, jak analizy organizacji ekologicznych i naukowców z Uniwersytetu w Cardiff wykazały, że poziom biogenów w rzece — zwłaszcza fosforanów — przekracza dopuszczalne normy. Substancje te prowadzą do zakwitów glonów, które ograniczają dostęp światła i tlenu w wodzie, co zagraża lokalnym ekosystemom.

BBC przypomniała, że w 2024 roku aktywiści ekologiczni przegrali proces z rządem Wielkiej Brytanii, w którym zarzucali władzom niewłaściwe egzekwowanie przepisów dotyczących ochrony środowiska i nadzoru nad gospodarstwami rolnymi przez Agencję Ochrony Środowiska (Environment Agency). Sąd orzekł wówczas, że rząd działał zgodnie z obowiązującym prawem, choć przyznał, że system kontroli i raportowania wymaga wzmocnienia.

W odpowiedzi na rosnące napięcia i krytykę społeczną, w marcu 2025 roku rządy Walii i Wielkiej Brytanii ogłosiły utworzenie wspólnego funduszu badawczego o wartości 1 mln funtów, który ma pomóc w ustaleniu rzeczywistych źródeł zanieczyszczenia rzeki Wye. W ramach tego programu planowane są szczegółowe analizy hydrologiczne, chemiczne oraz audyty rolnicze, mające określić, w jakim stopniu przemysł drobiarski, rolnictwo oraz inne działalności gospodarcze przyczyniają się do degradacji ekosystemu rzeki.

Źródło: PAP