Lasy od dawna uchodzą za zieloną tarczę w walce z globalnym ociepleniem, pochłaniając dwutlenek węgla i dając nadzieję na czystsze jutro. Jednak nowe badania rzucają cień na tę wizję, ujawniając paradoks: w niektórych regionach sadzenie drzew może ogrzewać planetę zamiast ją chłodzić, przez efekt albedo – zmniejszenie odbijania promieni słonecznych.
W sercu kanadyjskich lasów borealnych, na rozległych równinach Syberii czy w tropikalnych ostępach Amazonii drzewa szepczą opowieść o przetrwaniu. Od wieków postrzegamy je jako sprzymierzeńców w walce z kryzysem klimatycznym – naturalne magazyny dwutlenku węgla, które pochłaniają emisje i dają tlen. Organizacje międzynarodowe, rządy i korporacje inwestują miliardy w projekty zalesiania, wierząc, że więcej drzew to mniej CO₂ i chłodniejsza planeta.
Efekt albedo – zdolność powierzchni Ziemi do odbijania promieniowania słonecznego – komplikuje tę opowieść. Ciemne korony drzew pochłaniają więcej energii słonecznej niż jasne pola, łąki czy pokryte śniegiem tundry, co w niektórych regionach prowadzi do lokalnego ocieplenia. Badania opublikowane w 2025 roku w „Nature” i raporty USDA Forest Service wskazują, że w lasach borealnych czy na półsuchych terenach Afryki efekt ten może niwelować korzyści płynące z sekwestracji węgla, a nawet przyczyniać się do wzrostu temperatur. Ten paradoks stawia pod znakiem zapytania skuteczność masowego zalesiania i zmusza do ponownego spojrzenia na politykę klimatyczną oraz rynek kompensacji emisji CO₂.
Podstawy naukowe
Drzewa są naturalnymi pochłaniaczami dwutlenku węgla dzięki fotosyntezie – procesowi, w którym przekształcają CO₂ i wodę w glukozę i tlen, magazynując węgiel w biomasie: pniach, liściach, korzeniach i glebie. Lasy borealne, tropikalne i umiarkowane odgrywają kluczową rolę w globalnym cyklu węglowym, pochłaniając rocznie około 15–20% emisji CO₂ z działalności człowieka, jak podaje Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC). Lasy tropikalne, takie jak Amazonia czy dorzecze Kongo, są szczególnie efektywne dzięki szybkiemu wzrostowi i gęstej biomasie. Lasy borealne, pokrywające Syberię i Kanadę, magazynują węgiel głównie w glebach, które przechowują nawet 70% ich całkowitego węgla.
Gleby leśne, bogate w materię organiczną, są równie istotne jak same drzewa. Na przykład torfowiska w lasach borealnych mogą przechowywać węgiel przez tysiące lat, jeśli pozostają nienaruszone. Jednak wylesianie, pożary czy zmiany użytkowania ziemi uwalniają ten zmagazynowany węgiel, co czyni ochronę istniejących lasów równie ważną, co sadzenie nowych.
Efekt albedo
Albedo to współczynnik określający, ile promieniowania słonecznego jest odbijane przez powierzchnię Ziemi. Wartość albedo waha się od 0 (całkowita absorpcja) do 1 (całkowite odbicie). Jasne powierzchnie, takie jak śnieg (albedo 0,8–0,9) czy pustynne gleby (ok. 0,4), odbijają więcej światła niż ciemne korony lasów iglastych (0,1–0,15) czy liściastych (ok. 0,2). Zastąpienie jasnych łąk, tundry czy pokrytych śniegiem obszarów lasami obniża albedo, powodując, że więcej energii słonecznej jest pochłaniane, co prowadzi do lokalnego ocieplenia.
Efekt ten jest szczególnie wyraźny zimą w regionach borealnych, gdzie śnieg na otwartych terenach odbija promienie słoneczne, podczas gdy ciemne korony drzew pochłaniają ciepło. W tropikach, gdzie albedo jest naturalnie niższe z powodu gęstej roślinności, efekt ten ma mniejsze znaczenie. Mechanizm albedo komplikuje więc rolę lasów w walce z globalnym ociepleniem, zmuszając naukowców do analizy bilansu między sekwestracją węgla a absorpcją energii.
Konflikt sekwestracja vs. albedo
Lasy działają dwutorowo w bilansie klimatycznym: z jednej strony pochłaniają CO₂, zmniejszając efekt cieplarniany, z drugiej obniżają albedo, zwiększając absorpcję energii cieplnej. Kluczowe pytanie brzmi: gdzie leży granica, przy której las zamiast chłodzić planetę, zaczyna ją ogrzewać? Badania wskazują, że w regionach o wysokim albedo, takich jak tundry czy półpustynie, sadzenie drzew może przynieść efekt netto ocieplenia. W tropikach, gdzie albedo jest już niskie, a sekwestracja węgla wysoka, zalesianie pozostaje korzystne.
Badanie opublikowane w styczniu 2025 roku w czasopiśmie „Nature” rzuciło nowe światło na paradoks albedo. Autorzy, kierowani przez dr. Julię Pongratz z Uniwersytetu Monachijskiego, przeanalizowali wpływ zalesiania na bilans klimatyczny w różnych strefach geograficznych. Wyniki pokazały, że w lasach borealnych (Syberia, Kanada, Skandynawia) oraz na półsuchych terenach Afryki i Azji efekt obniżonego albedo może przewyższyć korzyści płynące z pochłaniania CO₂. W takich regionach sadzenie drzew prowadzi do netto ocieplenia, szczególnie zimą, gdy śnieg jest zastępowany ciemnymi koronami drzew.
Konkluzja badania jest jednoznaczna: projekty zalesiania w regionach o wysokim albedo nie powinny otrzymywać kredytów węglowych, ponieważ ich wpływ na klimat jest neutralny lub negatywny. Autorzy wzywają do skupienia się na ochronie istniejących lasów tropikalnych oraz renaturyzacji mokradeł, które oferują lepsze rezultaty klimatyczne.
Raport USDA Forest Service z marca 2025 roku, oparty na danych satelitarnych, potwierdził, że w Ameryce Północnej efekt albedo znacząco wpływa na bilans klimatyczny lasów. W górskich regionach zachodnich USA, takich jak Góry Skaliste, obniżone albedo lasów iglastych zniwelowało około 50% korzyści płynących z sekwestracji węgla. Analiza wykazała, że w niektórych przypadkach, np. po pożarach lasów, odsłonięte gleby i śnieg zwiększały albedo, prowadząc do lokalnego ochłodzenia.
Raport podkreśla znaczenie regionalnych różnic: w lasach umiarkowanych, takich jak wschodnie USA, bilans klimatyczny zalesiania jest bardziej korzystny dzięki mniejszemu wpływowi śniegu. USDA wzywa do uwzględnienia efektu albedo w planowaniu projektów leśnych, szczególnie w regionach górskich i borealnych.
Implikacje dla rynku kompensacji emisji CO₂
Rynek kredytów węglowych, wart miliardy dolarów rocznie, opiera się na zasadzie, że jeden kredyt odpowiada uniknięciu lub usunięciu jednej tony CO₂ z atmosfery. Projekty leśne, takie jak zalesianie, ponowne zalesianie czy ochrona lasów, dominują w tym rynku, stanowiąc około 40% wszystkich offsetów według danych Verra z 2024 roku. Korporacje, od linii lotniczych po firmy technologiczne, kupują kredyty, aby kompensować swoje emisje, promując je jako dowód na „zieloną odpowiedzialność”.
Rynek offsetów od lat boryka się z problemami, takimi jak greenwashing, gdzie projekty leśne zawyżają swoje wyniki, oraz brak przejrzystości w monitorowaniu rzeczywistych redukcji emisji. Na przykład w 2023 roku śledztwo „The Guardian” ujawniło, że wiele projektów ochrony lasów w Ameryce Południowej nie przynosiło obiecywanych korzyści, a kredyty były sprzedawane mimo braku rzeczywistego wpływu na klimat.
Efekt albedo wprowadza nowy wymiar problemów dla rynku kredytów węglowych. Obecnie żaden protokół, w tym standardy Verra czy Gold Standard, nie uwzględnia zmian albedo przy ocenie projektów leśnych. Badania z 2025 roku sugerują, że projekty w regionach o wysokim albedo, takich jak Syberia czy Sahel, mogą być „przewartościowane” o 30–50%, ponieważ ich rzeczywisty wpływ na klimat jest mniejszy, niż zakładano. To podważa wiarygodność rynku offsetów i może prowadzić do kryzysu zaufania wśród inwestorów i konsumentów.
Potencjalne załamanie rynku kredytów węglowych mogłoby mieć efekt porównywalny do kryzysu „subprime” w wąskiej niszy klimatycznej, gdzie wartość istniejących kredytów mogłaby gwałtownie spaść. Korporacje, które oparły swoje strategie ESG (Environmental, Social, Governance) na offsetach, mogą wycofać się z rynku, stawiając większy nacisk na rzeczywiste redukcje emisji.
Potencjalne rozwiązania
Aby zaradzić temu problemowi, konieczne jest wprowadzenie nowych standardów uwzględniających efekt albedo. Możliwe rozwiązania obejmują:
– Zmniejszenie liczby kredytów węglowych dla projektów w regionach o wysokim albedo, takich jak lasy borealne.
– Zakaz przyznawania kredytów w obszarach, gdzie bilans netto prowadzi do ocieplenia.
– Wykorzystanie modeli satelitarnych i matematycznych do precyzyjnego szacowania wpływu albedo na klimat.
Źródło: Bloomberg / Nature