Grupa polityków Partii Republikańskiej złożyła formalną skargę na Kanadę do Agencji Ochrony Środowiska USA (EPA) i Międzynarodowej Komisji Wspólnej (IJC), domagając się dochodzenia w sprawie zarządzania pożarami lasów, które powodują zadymienie w USA.
Grupa polityków Partii Republikańskiej z Midwestu, w tym przedstawiciele stanów Wisconsin, Minnesota, Iowa i Północnej Dakoty, złożyła 6 sierpnia 2025 roku formalną skargę na Kanadę do Agencji Ochrony Środowiska USA (EPA) oraz Międzynarodowej Komisji Wspólnej (IJC), która zajmuje się rozstrzyganiem sporów dotyczących wspólnych wód i jakości powietrza. Skarga, zainicjowana m.in. przez reprezentanta stanu Wisconsin Calvina Callahana, dotyczy zarządzania pożarami lasów w Kanadzie, które powodują transgraniczne zadymienie, pogarszające jakość powietrza w amerykańskich stanach. Republikanie domagają się dochodzenia w sprawie kanadyjskich praktyk zarządzania lasami oraz potencjalnych środków zaradczych na mocy prawa międzynarodowego.
Skarga zbiega się w czasie z eskalacją napięć handlowych między USA a Kanadą, szczególnie po decyzji administracji Donalda Trumpa o nałożeniu 1 sierpnia 2025 roku nowych ceł na kanadyjskie drewno budowlane, sięgających 35,19%, a w przypadku niektórych produktów nawet 48%.
Reakcja Kanady
Premier Manitoby Wab Kinew ostro skrytykował skargę Republikanów, określając ich działania jako „polityczne gry” i „dziecinne awantury o drewno”. W odpowiedzi na list kongresmenów z lipca 2025 roku, Kinew stwierdził: „To, co odstrasza ludzi od polityki, to próby banalizowania sezonu pożarowego, w którym straciliśmy ludzkie życie w naszej prowincji”. Podkreślił, że w Manitobie, jednej z najbardziej dotkniętych pożarami prowincji, w maju 2025 roku zginęło małżeństwo, a tysiące osób musiało opuścić swoje domy z powodu ewakuacji.
Kanadyjskie Ministerstwo Zasobów Naturalnych (Natural Resources Canada) wskazało, że pożary lasów, które w 2023 roku były najgorsze w historii kraju, a w 2025 roku mogą stać się drugim najgorszym sezonem, są wynikiem suszy i zmian klimatycznych, a nie jedynie złego zarządzania lasami.
Według danych Kanadyjskiego Międzyagencyjnego Centrum Pożarów Lasów, w sierpniu 2025 roku w Kanadzie płonęło 744 aktywnych pożarów, z czego 105 uznano za niekontrolowane. Kanada podkreśla, że współpracuje z międzynarodowymi partnerami, w tym z USA, w walce z pożarami, a amerykańscy strażacy wspierali działania w Manitobie.
W ostatnich tygodniach Republikanie zintensyfikowali presję na kanadyjskie władze, wysyłając listy do kluczowych polityków, w tym do ambasador Kanady w USA Kirsten Hillman oraz premiera Marka Carneya. W liście z 7 lipca 2025 roku sześciu kongresmenów z Wisconsin i Minnesoty, w tym Tom Tiffany i John James, skarżyło się na „duszące dymy” z kanadyjskich pożarów, które „uniemożliwiają mieszkańcom spędzanie czasu na świeżym powietrzu”. Republikanie zarzucili Kanadzie brak skutecznego zarządzania lasami i wezwali do podjęcia „natychmiastowych działań” w celu ograniczenia emisji dymu.
Kongresmen Jack Bergman z Michigan, w liście skierowanym do kanadyjskiego senatora Michaela MacDonalda, podkreślił konieczność traktowania zarządzania lasami i zapobiegania pożarom jako priorytetu dwustronnego. „Kanada musi wziąć odpowiedzialność za swoje niepowodzenia w zarządzaniu lasami” – napisał Bergman, ignorując fakt, że wiele pożarów w Kanadzie, szczególnie w odległych lasach borealnych, jest wywołanych przez pioruny.
Spór handlowy o drewno
Równolegle do skarg dotyczących pożarów, administracja USA pod wodzą Donalda Trumpa zaostrzyła spór handlowy z Kanadą, podnosząc 1 sierpnia 2025 roku cła na kanadyjskie drewno budowlane do 35,19%, a w przypadku niektórych produktów nawet do 48%. Decyzja ta, określona przez USA jako środek antydumpingowy, jest częścią trwającego od dekad konfliktu o handel drewnem. Minister leśnictwa Kolumbii Brytyjskiej Ravi Parmar nazwał posunięcie Trumpa „absurdalnym i lekkomyślnym”, ostrzegając, że wysokie cła pogłębią kryzys mieszkaniowy w obu krajach, zwiększając koszty budowy. Kolumbia Brytyjska, główny eksporter drewna do USA, zapowiedziała wraz z rządem federalnym Kanady odwołanie od tej decyzji.
Kanadyjscy politycy, w tym premier Mark Carney, podkreślają, że nowe cła szkodzą bilateralnym relacjom i podnoszą ceny dla amerykańskich konsumentów. Kanadyjskie władze argumentują, że cła są nieuzasadnione, a ich przemysł leśny działa na zasadach rynkowych, pomimo że 94% lasów w Kanadzie należy do państwa.
## Podsumowanie: Pożary i cła zaostrzają napięcia USA-Kanada
Skarga Republikanów na Kanadę w sprawie pożarów lasów, złożona do EPA i IJC, oraz jednoczesna eskalacja sporu o cła na drewno budowlane uwypuklają napięcia w relacjach między USA a Kanadą. Amerykańscy politycy, tacy jak Calvin Callahan czy Jack Bergman, zarzucają Kanadzie nieudolne zarządzanie lasami, ignorując rolę zmian klimatycznych, które według kanadyjskich władz i ekspertów są główną przyczyną nasilenia pożarów. Premier Manitoby Wab Kinew i inni kanadyjscy politycy odpierają te zarzuty, wskazując na straty ludzkie i ogromne wysiłki podejmowane w walce z pożarami.
Równolegle, nowe cła na kanadyjskie drewno, sięgające nawet 48%, pogłębiają trwający od dekad konflikt handlowy, który może zaszkodzić zarówno amerykańskim, jak i kanadyjskim konsumentom. Czy skargi na dym i cła doprowadzą do trwałego pogorszenia relacji między sąsiadami? Kluczowe będzie podejście administracji USA do negocjacji handlowych oraz wspólne działania na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym, które pozostają główną przyczyną pożarów. Bez współpracy bilateralnej oba kraje mogą zmagać się z rosnącymi kosztami – zarówno środowiskowymi, jak i gospodarczymi.
Źródło: PAP