35. raport State of the Climate z 2024 roku, opublikowany przez Bulletin of the American Meteorological Society, ujawnia alarmujące dane: rekordowe stężenia dwutlenku węgla (422,8 ppm), najwyższe globalne temperatury w historii pomiarów, największe w dziejach straty lodu w lodowcach oraz wzrost poziomu mórz o 4,6 mm. Raport, oparty na danych od 589 naukowców z 58 krajów, potwierdza przyspieszające zmiany klimatyczne, napędzane działalnością człowieka.
35. raport State of the Climate, opublikowany w sierpniu 2024 roku przez Bulletin of the American Meteorological Society, uznawany jest za jedno z najbardziej wiarygodnych źródeł o stanie klimatu Ziemi. Oparto go na danych od 589 naukowców z 58 krajów, zebranych z monitoringu naziemnego, morskiego i satelitarnego. Kluczowe wnioski są alarmujące: stężenie CO₂ osiągnęło rekordowe 422,8 ppm, globalne temperatury w 2024 roku były najwyższe od 1850 roku, lodowce zanotowały największe straty masy w historii, a poziom mórz wzrósł o rekordowe 4,6 mm.
Zmiany klimatyczne napędzane emisjami gazów cieplarnianych przyspieszają, powodując ekstremalne zjawiska pogodowe: susze, pożary, powodzie i huragany. Raport podkreśla, że skutki, takie jak topnienie lodu czy podnoszenie się oceanów, mogą być nieodwracalne przez setki lat. Pozytywną wiadomością jest poprawa stanu ozonu stratosferycznego, wynik skuteczności Protokołu Montrealskiego, co daje nadzieję na sukces globalnych działań.
Dane wskazują, że cel Porozumienia Paryskiego – ograniczenie ocieplenia do 1,5°C – jest coraz trudniejszy do osiągnięcia. Raport wzywa do natychmiastowych działań: redukcji emisji, transformacji energetycznej i adaptacji do zmieniającego się klimatu.
Gaz cieplarniany numer jeden – dwutlenek węgla
Średnia roczna koncentracja dwutlenku węgla (CO₂) w atmosferze osiągnęła w 2024 roku rekordowe 422,8 ppm, o 3,4 ppm więcej niż w 2023 roku. To wzrost o 52% w porównaniu z epoką przedindustrialną (~278 ppm w 1750 roku). Wzrost CO₂ jest najszybszy od lat 60. XX wieku, z rocznym przyrostem średnio 2,4 ppm w ostatniej dekadzie, a w 2024 roku – 3,4 ppm, najwyższym od 2015 roku.
Równolegle rosną stężenia metanu (CH₄) i podtlenku azotu (N₂O), które w 2024 roku także osiągnęły rekordowe poziomy. Metan, 28 razy silniejszy od CO₂ w uwięzieniu ciepła, wzrósł o 3 ppb, a podtlenek azotu, długowieczny gaz cieplarniany, zwiększył się o 1 ppb. Te gazy, emitowane głównie przez spalanie paliw kopalnych, rolnictwo i wylesianie, napędzają efekt cieplarniany.
Akumulacja ciepła w atmosferze prowadzi do sprzężeń zwrotnych, takich jak topnienie wiecznej zmarzliny, uwalniającej metan, co dodatkowo przyspiesza ocieplenie. Długowieczność CO₂ (setki lat w atmosferze) oznacza, że skutki dzisiejszych emisji będą odczuwalne przez pokolenia.
Rekordowe temperatury na świecie
Rok 2024 był najcieplejszym w historii pomiarów, rozpoczętych w 1850 roku, z globalną temperaturą powierzchniową 1,55 ± 0,13°C powyżej poziomu przedindustrialnego. To drugi rok z rzędu, w którym pobito rekord temperatury, po 2023 roku (1,45°C powyżej poziomu 1850–1900). Regiony takie jak Indie, Chiny, RPA i Brazylia zanotowały rekordowe upały.
Ekstremalne fale upałów dotknęły Amerykę Północną, Karaiby, Afrykę, Oceanię i Europę. W Europie lato 2024 roku było drugim najgorętszym w historii, z temperaturami w Alpach przekraczającymi normy o 2°C. W USA huragan Helene i rekordowe upały w południowych stanach wywołały straty gospodarcze i ludzkie.
Skutki wysokich temperatur to nasilenie zjawisk ekstremalnych: pożary w Australii i Amazonii, susze w Afryce Wschodniej oraz intensywne opady w Azji Południowo-Wschodniej. W 2024 roku odnotowano najwyższą liczbę przesiedleń z powodu klęsk żywiołowych w ciągu ostatnich 16 lat.
Cofający się magazyn wody
W 2024 roku wszystkie 58 referencyjnych lodowców na pięciu kontynentach zanotowało straty masy, co czyni ten rok drugim z rzędu z największym ubytkiem lodu w historii pomiarów (od 1950 roku). W Ameryce Południowej Wenezuela stała się pierwszym krajem andyjskim, który stracił wszystkie lodowce, a w Kolumbii lodowiec Conejeras został uznany za wymarły.
W Arktyce minimalny zasięg lodu morskiego we wrześniu 2024 roku wyniósł 4,28 mln km², siódmy najniższy w 46-letniej historii pomiarów satelitarnych, o 1,17 mln km² mniej niż średnia z lat 1991–2020. Na Antarktydzie zasięg lodu morskiego był drugim najniższym w historii, z minimum poniżej 2 mln km² trzeci rok z rzędu.
Topnienie lodowców i lodu morskiego przyczynia się do wzrostu poziomu mórz oraz zakłóca dostawy wody pitnej, szczególnie w regionach górskich, takich jak Andy czy Himalaje. Straty lodu zagrażają ekosystemom polarnym, w tym niedźwiedziom polarnym i fokom.
Oceany biją kolejne rekordy
Temperatura powierzchni mórz w 2024 roku była najwyższa w 171-letniej historii pomiarów, przewyższając rekord z 2023 roku. Oceany, pochłaniające 90% nadmiaru ciepła generowanego przez gazy cieplarniane, doświadczyły wzrostu zawartości ciepła do głębokości 2000 m, osiągając nowy rekord.
Wzrost temperatury mórz niszczy rafy koralowe, powodując ich blaknięcie, co zagraża bioróżnorodności morskiej. W 2024 roku odnotowano rekordowe straty w rafach Wielkiej Rafy Koralowej. Ocieplenie oceanów zakłóca także rybołówstwo, wpływając na globalne bezpieczeństwo żywnościowe.
Globalny poziom mórz wzrósł o 4,6 mm w 2024 roku, osiągając rekordową wartość 105,8 mm powyżej średniej z 1993 roku. Przyczyny to topnienie lodu lądowego (2,1 mm/rok) i rozszerzalność cieplna wody (1,5 mm/rok). Wzrost poziomu mórz zagraża wyspom Pacyfiku i miastom przybrzeżnym.
Smog i jakość powietrza
Smog pozostaje globalnym wyzwaniem, szczególnie w miastach takich jak Meksyk, Delhi i Pekin, gdzie stężenia pyłów PM2,5 i PM10 regularnie przekraczają normy WHO. W 2024 roku Delhi odnotowało 120 dni z „niezdrowym” poziomem jakości powietrza, co pogłębia kryzys zdrowotny.
Zanieczyszczenia powietrza, takie jak pyły zawieszone i tlenki azotu, są powiązane z emisjami gazów cieplarnianych, pochodzących z tych samych źródeł: spalania paliw kopalnych, przemysłu i transportu. Wzrost temperatur dodatkowo nasila smog fotochemiczny, zwiększając stężenie ozonu troposferycznego.
Skutki zdrowotne smogu obejmują choroby układu oddechowego (astma, POChP), krążenia (zawały, udary) oraz skrócenie średniej długości życia o 1–2 lata w regionach o wysokim zanieczyszczeniu. W 2023 roku WHO oszacowało, że smog przyczynia się do 7 mln przedwczesnych zgonów rocznie.
Pozytywny sygnał – ozon
W 2024 roku odnotowano rekordowo wysoki poziom ozonu stratosferycznego na półkuli północnej, a na półkuli południowej dziura ozonowa była mniejsza niż w poprzednich dekadach. To efekt sukcesu Protokołu Montrealskiego z 1987 roku, który doprowadził do wycofania 99% substancji zubożających warstwę ozonową, takich jak freony (CFC).
Dzięki redukcji emisji CFC i HFC (hydrofluorowęglowodorów), warstwa ozonowa w Arktyce ma powrócić do stanu z 1980 roku do 2045 roku, a na Antarktydzie do 2065 roku. Działania te zmniejszyły także ocieplenie klimatu o 0,5°C do 2100 roku, ponieważ HFC to silne gazy cieplarniane.
Sukces Protokołu Montrealskiego pokazuje, że globalna współpraca może przynieść wymierne efekty. Jest to inspiracja dla działań klimatycznych, takich jak redukcja emisji CO₂ i metanu, które wymagają podobnej determinacji.
Rola satelitów i ESA
Dane z programu Climate Change Initiative Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) odegrały kluczową rolę w opracowaniu raportu *State of the Climate*. Satelity, takie jak GOSAT-2, dostarczyły precyzyjnych pomiarów stężeń CO₂ i metanu w atmosferze, obejmujących obszar od 60°S do 60°N. Dane satelitarne monitorują także poziom mórz, lód morski, wieczną zmarzlinę i wilgotność gleby.
Archiwa danych klimatycznych, gromadzone od lat 70. XX wieku, umożliwiają śledzenie długoterminowych trendów, takich jak wzrost temperatury oceanów czy ubytek lodu w Arktyce. W 2024 roku satelity EUMETSAT OSI SAF zarejestrowały rekordowo niski zasięg lodu na Antarktydzie, potwierdzając dane naziemne. Clement Albergel z ESA podkreślił: „Długoterminowe obserwacje satelitarne są kluczowe dla zrozumienia zmian klimatycznych i podejmowania decyzji politycznych opartych na nauce.” Satelity umożliwiają globalny monitoring w czasie rzeczywistym, co jest nieosiągalne dla stacji naziemnych.
Co oznacza raport dla polityki klimatycznej?
Raport State of the Climate potwierdza, że osiągnięcie celu Porozumienia Paryskiego – ograniczenia ocieplenia do 1,5°C – staje się coraz trudniejsze. W 2024 roku globalna temperatura przekroczyła ten próg, a prognozy WMO wskazują 70% szans na przekroczenie 1,5°C w średniej pięcioletniej (2025–2029).
Państwa muszą zintensyfikować redukcję emisji, przechodząc na energię odnawialną i technologie niskoemisyjne. COP30 w Brazylii w 2025 roku będzie kluczowe dla aktualizacji krajowych planów klimatycznych (NDC). Raport podkreśla potrzebę finansowania adaptacji w krajach rozwijających się, które ponoszą największe skutki zmian klimatycznych, mimo niskich emisji historycznych.
Debata o sprawiedliwości klimatycznej nabiera tempa – kraje rozwinięte, odpowiedzialne za 80% historycznych emisji CO₂, są wzywane do większego wsparcia finansowego i technologicznego dla Globalnego Południa. Brak działań grozi eskalacją nierówności i konfliktów.
Scenariusze przyszłości
Modele klimatyczne, oparte na danych z raportu, przewidują, że bez drastycznych cięć emisji globalna temperatura w latach 2025–2029 wyniesie 1,2–1,9°C powyżej poziomu przedindustrialnego. Istnieje 86% szans, że przynajmniej jeden rok przekroczy próg 1,5°C.Przekroczenie tego progu przyspieszy topnienie lodu w Grenlandii i Antarktydzie, co może podnieść poziom mórz o 1–2 metry do 2100 roku, zatapiając nisko położone obszary, takie jak Malediwy czy Bangladesz. Migracje klimatyczne mogą objąć setki milionów ludzi, szczególnie w Afryce i Azji.
Częstsze i intensywniejsze katastrofy naturalne, takie jak huragany, susze i powodzie, zagrożą bezpieczeństwu żywnościowemu i infrastrukturze. W 2024 roku liczba przesiedleń z powodu klęsk żywiołowych osiągnęła rekordowy poziom 26 mln osób.